"Prawdodziejka" Susan Dehnard - recenzja
Cześć moi drodzy, dzisiaj mam dla was recenzję "Prawdodziejki" Susan Dehnard. Zapraszam do czytania i podzielenia się swoją opinią na temat tej książki w komentarzu ;)
Tytuł: "Prawdodziejka"
Autor: Susan Dehnard
Tłumaczenie: Regina Kołek, Maciej Pawlak
Wydawnictwo: SQN
Data premiery: 12. 10. 2016
Liczba stron: 400
Moja opinia: 9,5 / 10
Safiya i Iseult, młode czarodziejki, znów wpadły w tarapaty. Muszą uciekać. Natychmiast.
Safi jest jedyną w Czaroziemiach prawdodziejką, zdolną zdemaskować każde kłamstwo. Swój dar trzyma w sekrecie, inaczej zostanie wykorzystana w konflikcie między imperiami. Z kolei prawdziwe moce Iseult są tajemnicą nawet dla niej samej. I lepiej, żeby tak zostało.
Safi i Iseult pragną jedynie wolności. Niebezpieczeństwo czai się tuż za rogiem. Zbliżają się niespokojne czasy, wojna wisi w powietrzu i nawet sojusznicy nie grają fair. Przyjaciółki będą walczyć z władcami i ich najemnikami. Niektórzy posuną się do ostateczności, by dopaść prawdodziejkę.
*******************************
Chciałabym napisać, że książka porwała mnie od samego początku, jednak tego zrobić nie mogę. Męczyłam się przez pierwsze trzy - cztery rozdziały, aż w końcu zrozumiałam o co chodzi z dziwnymi nazwami takimi jak własnie "prawdodziejka" czy "sercowięź".
Potem szło już z górki. Powiem nawet, że "z górki na pazurki" bo akcja szybko leciała do przodu, co jednak w ogóle nie przeszkadzało w czytaniu.
Powieść po przebrnięciu przez początek, wciąga w fantastyczny, pełen akcji i magii świat wykreowany przez panią Dehnard.
Safi, Iseult, Merik i reszta załogi są bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami. Każdy ma swój czar, swój charakter. Co ważne, wszyscy są wobec siebie lojalni, a jest to przecież jedna z najważniejszych rzeczy w przyjaźni i...miłości. Każdy wzajemnie sobie ufa i jest w stanie oddać życie za drugą osobę.
"Będzie jej szukać z zacięciem, jakim bije w skórzaną membranę magicznego instrumentu, ignorując wszelkie przeciwności, tak jak teraz ignoruje palący ból przemęczonych mięśni. Odnajdzie ją, choćby miała być to ostatnia rzecz jaką zrobi."
Żadna postać nie jest do siebie podobna pod względem zachowania, co bardzo mi się podobało. Były momenty, kiedy chciałam wejść do książki i nawrzeszczeć na niektórych bohaterów, ale to uczucie znikało w miarę czytania.
Ta recenzja nie jest długa, gdyż nie ma się nad czym tutaj rozwodzić. Susan Dehnard stworzyła niesamowity klimat w swojej książce, świetnych bohaterów i wartką akcję. Czego chcieć więcej?
Daję tej książce ocenę 9,5 na 10. Polecam gorąco wszystkim przeczytanie jej!
Nie zdradziłam prawie nic z fabuły. Nie chcę odbierać wam radości poznawania tego tajemniczego świata :)
Tytuł: "Prawdodziejka"
Autor: Susan Dehnard
Tłumaczenie: Regina Kołek, Maciej Pawlak
Wydawnictwo: SQN
Data premiery: 12. 10. 2016
Liczba stron: 400
Moja opinia: 9,5 / 10
" - Tak - westchnęła Safi, wspierając się na jednym z trzymających ją mężczyzn. Na jej ustach błysnął uśmieszek. - Jestem Safiya fon Hasstrel i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych."
Opis książki:
Safi jest jedyną w Czaroziemiach prawdodziejką, zdolną zdemaskować każde kłamstwo. Swój dar trzyma w sekrecie, inaczej zostanie wykorzystana w konflikcie między imperiami. Z kolei prawdziwe moce Iseult są tajemnicą nawet dla niej samej. I lepiej, żeby tak zostało.
Safi i Iseult pragną jedynie wolności. Niebezpieczeństwo czai się tuż za rogiem. Zbliżają się niespokojne czasy, wojna wisi w powietrzu i nawet sojusznicy nie grają fair. Przyjaciółki będą walczyć z władcami i ich najemnikami. Niektórzy posuną się do ostateczności, by dopaść prawdodziejkę.
*******************************
Chciałabym napisać, że książka porwała mnie od samego początku, jednak tego zrobić nie mogę. Męczyłam się przez pierwsze trzy - cztery rozdziały, aż w końcu zrozumiałam o co chodzi z dziwnymi nazwami takimi jak własnie "prawdodziejka" czy "sercowięź".
Potem szło już z górki. Powiem nawet, że "z górki na pazurki" bo akcja szybko leciała do przodu, co jednak w ogóle nie przeszkadzało w czytaniu.
Powieść po przebrnięciu przez początek, wciąga w fantastyczny, pełen akcji i magii świat wykreowany przez panią Dehnard.
Safi, Iseult, Merik i reszta załogi są bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami. Każdy ma swój czar, swój charakter. Co ważne, wszyscy są wobec siebie lojalni, a jest to przecież jedna z najważniejszych rzeczy w przyjaźni i...miłości. Każdy wzajemnie sobie ufa i jest w stanie oddać życie za drugą osobę.
"Będzie jej szukać z zacięciem, jakim bije w skórzaną membranę magicznego instrumentu, ignorując wszelkie przeciwności, tak jak teraz ignoruje palący ból przemęczonych mięśni. Odnajdzie ją, choćby miała być to ostatnia rzecz jaką zrobi."
Żadna postać nie jest do siebie podobna pod względem zachowania, co bardzo mi się podobało. Były momenty, kiedy chciałam wejść do książki i nawrzeszczeć na niektórych bohaterów, ale to uczucie znikało w miarę czytania.
Ta recenzja nie jest długa, gdyż nie ma się nad czym tutaj rozwodzić. Susan Dehnard stworzyła niesamowity klimat w swojej książce, świetnych bohaterów i wartką akcję. Czego chcieć więcej?
Daję tej książce ocenę 9,5 na 10. Polecam gorąco wszystkim przeczytanie jej!
Nie zdradziłam prawie nic z fabuły. Nie chcę odbierać wam radości poznawania tego tajemniczego świata :)
Do napisania!
~ Ola
Mi niestety książka ta niezbyt przapadła do gustu, pomimo tego przyjemnie się ją czytało 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam i na mnie nie zrobiła jakiegoś szczególnego wrażenia. Zapraszam jednak do mnie, możesz zobaczyć co napisałam na jej temat :)
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
Oczywiście wpadnę :) ♥
UsuńJeszcze nie miałam okazji czytać, ale zazwyczaj widzę o niej same pozytywne opinie. A Twoja ocena mówi sama za siebie ☺
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam serdecznie :) książka jest lekka i szybko się ją czyta :) ♥
UsuńSłyszę same pozytywne opinie i bardzo chcę po nią siegnąć, jednak mój portfel protestuje 😂
OdpowiedzUsuńJuż od dawna poluję na tą książką, a z taką oceną to już na bank muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fuukor-wam-poczyta.blogspot.com
Nie czytałam tej książki, ale widzę same dobre opinie o niej :D Może kiedyś się za nią zabiorę :D Jak na razie mam tyle książek w planach, że głowa mała xd
OdpowiedzUsuńZapraszam :D https://emi-lovebooks.blogspot.com/
Bardzo podobała mi się ta książka :D Drugi tom jest jednak o wiele lepszy, co aż ciężko zrozumieć! :p Rozumiem Cię, jeżeli chodzi o te pierwsze rozdziały, bo sama wolałabym jakiś słownik na końcu książki z tymi słowami, bo dopiero w trakcie zaczyna się rozumieć wszystko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron